[dolnośląskie] #szlakami na Śnieżkę


Śnieżka, królowa Karkonoszy, najwyższy szczyt polskiego pasma Sudetów, a także Czeskiej Republiki (jest to szczyt graniczny), wznosi się na 1602 m n.p.m. Każdy z nas kojarzy tą górę chociażby ze względu na charakterystyczny budynek stacji meteorologicznej na jej szczycie. Śnieżka to symbol Karkonoszy i wchodzi w skład Korony Gór Polskich.


Jak zwykle opcji wejścia na szczyt mamy wiele. Są takie, które w ogóle nie będą wymagać jakiejkolwiek przeprawy, a także i te bardzo wymagające. Opiszemy dla Was kilka możliwości, ale przede wszystkim naszą propozycję, która wymaga średniego przygotowania (w sensie, że jest idealna dla tych, którzy z umiarkowaną częstotliwością chodzą po górach) .


Jak dostać się na Śnieżkę?

Poniżej przedstawiamy trzy opcje dla rodzin z dziećmi, zaczynając od najłatwiejszej. Ostatnia z nich to przebyta przez nas droga urozmaiconym szlakiem, który sami przeszliśmy i proponowana dla tych rodzin, które lubią aktywność fizyczną.


#opcja 1: gondolą na sam szczyt (od strony czeskiej)

Kolejka gondolowa na sam szczyt Śnieżki została uruchomiona w 2014 roku i znajduje się po czeskiej stronie Karkonoszy. Jeśli stacjonujecie w Karpaczu czy też w okolicy to możecie bez problemu znaleźć małe biura wycieczkowe, które oferują przejazd w obie strony (tj. z Polski do Czech i z powrotem). Przewożą nas do miasteczka Pec pod Sněžkou - miasteczka w dolinie rzek Úpa i Zielony Potok, u podnóży Śnieżki, a dokładniej na parking, z którego to mamy zaledwie kilkaset metrów do kolejki. Oczywiście możecie dojechać tam swoim samochodem na płatny parking. Czas wjazdu na szczyt wynosi ok 30 minut. Przed planowanym wyjazdem sprawdźcie koniecznie harmonogram pracy oraz cennik =>TUTAJ<=


#opcja 2: kolejką linową na Wielką Kopę (od polskiej strony)

Wyciąg koleją linową od polskiej strony nie dociera bezpośrednio na szczyt królowej Karkonoszy, ale oszczędzi nam ok 3h marszu. Spod Białego Jaru kolej zatrzymuje się na szczycie Wielkiej Kopy na wysokości 1377 m n.p.m., a podróż trwa zaledwie ok. 10 minut. Z górnego przystanku spokojną i łagodną ścieżką przechodzimy do schroniska PTTK Dom Śląski. 





raz dwa trzy

A od niego dzieli nas już niewiele - około jeden kilometr Drogą Przyjaźni Polsko - Czeskiej (początkowo szlak niebiesko-czerwono-czarny, a potem szlak czerwono-czarny). Przy dużym natężeniu ruchu Karkonoski Park Narodowy zmienia ten szlak na jednokierunkowy. Suma przewyższeń to trochę ponad 200 m, a szlak jest średnio wymagający. Według map wejście powinno zająć ok 40 min.





Dwukierunkowy szlak alternatywny (łagodniejszy) to niebieski szlak tzw. Drogą Jubileuszową. Jest dwukierunkowy, szeroki, brukowany. Można nim więc wejść na i zejść ze szczytu Śnieżki bez większych problemów w ok. 30 minut (w jedną stronę), mimo iż jest dłuższy, bo ma ok 1,8 km długości. Trasa tak czy inaczej obowiązkowa - widoki na trasie są piękne. Należy jednak pamiętać, że korzystając z tego szlaku przekraczamy granicę naszego państwa.

Niezależnie od wyboru wejścia i zejścia na szczyt Królowej Karkonoszy kierujemy się ponownie w stronę Domu Śląskiego oraz górnej stacji kolejki linowej na Kopie. Podsumowując tą opcję - samo wejście na Śnieżkę od momentu zejścia z kolejki i powrót powinna trwać ok 1,5-2h. Należy pamiętać, że jeśli chcemy wrócić kolejką to należy sprawdzić do której jest czynna, gdyż pamiętamy, że w sezonie ostatni zjazd odbywa się o godzinie 18, a w wakacje kolejki na nią są "słuszne". Godziny sprawdzicie =>TUTAJ<=




#opcja 3: ekscytująca trasa połączona ze zjazdem kolejką

Trasa, którą proponujemy jest niezwykle malownicza, momentami wymagająca, ale bardzo ekscytująca i na pewno potrafi zachwycić widokami. Przeznaczona jest dla tych rodzin, które lubią dłuższe górskie wędrówki. Nasza trasa miała niecałe 11 km na pieszo plus zjazd koleją linową. Czasowo, wliczając wszystkie przerwy na posiłki, spokojne przejście, zwiedzanie oraz zjazd zajęło nam ok. 7 i pół godziny. Cała trasa opcji numer 3 do obejrzenia na poniższej mapce:


Ciężko jest zawsze ocenić czy dla kogoś będzie łatwa i przyjemna - wiele zależy od naszej kondycji.  Wejście na Śnieżkę opisywaną przez nas trasą proponujemy rodzinom, które mają już wprawę na szlakach. Na pewno jest do pokonania spokojnym tempem przez każdego, a dzięki naszym wskazówkom i wyliczeniom czasowym sami jesteście w stanie ocenić czy to wycieczka dla Was. Należy również pamiętać o odpowiednim obuwiu!


Wycieczkę rozpoczynamy od wejścia do Karkonoskiego Parku Narodowego przy hotelu Orlinek, skąd  na szczyt prowadzi nas czerwony szlak. Jest on naprawdę łagodny, przez jakieś 3,5 km (podejście 200m) spacerkiem dochodzimy do nieczynnego (na tą chwilę i do odwołania) schroniska PTTK Nad Łomniczką. Kupić niczego (w chwili obecnej) nie można, ale skorzystać z infrastruktury by odpocząć i zjeść przygotowane przez siebie posiłki - jak najbardziej. Co do samego schroniska - nie posiadało ono nigdy pokoi gościnnych, ani nawet stałego dostępu do prądu. Służy(ło) raczej jako przystanek na szlaku, gdzie na turystę czekała ciepła herbata, jadalnia i toaleta.


Tuż za schroniskiem zaczyna się już wspinanie pod górę, ale nie jest (jeszcze) mocno uporczywe. Tym bardziej, że szybko wychodzimy z lasu i zaczynają się wyłaniać piękne widoki. Po niecałych 200 m dochodzimy do zachodniej strony Kotła Łomniczki (Jar Łomniczki), do pięknego wodospadu Łomniczki, którego przecinamy drogą prowadzącą przez mostek. Miejsce urokliwe, pod ścisłą ochroną i niedostępne zimą. Założymy się, że przystaniecie chwilę, żeby podziwiać krajobrazy i cyknąć kilka fotek.


Jednakże od tego miejsca zaczyna się porządne wspinanie. To najbardziej stromy odcinek na szlaku, wijący się po ścianie serpentynami. Momentami droga jest wąska, więc należy zachować szczególną ostrożność. Trud wspinaczki na pewno zrekompensują Wam cudowne widoki na dolinę Łomniczki i Karpacz. Do schroniska (Domu Śląskiego) zostało już tylko ok. 200 metrów. W połowie tej drogi znajduje się także symboliczne cmentarzysko ofiar gór, a sama trasa staje się nieco bardziej przystępna.  


Następny przystanek to Dom Śląski - całkiem spore schronisko, w którym można zostać na noc, a także zjeść ciepły posiłek, ale przede wszystkim odpocząć przed atakiem szczytu. Od korony królowej dzieli nas już, w zależności od wybranej opcji - od 30 minut do ok godziny. W tym miejscu odsyłamy Was do opisu drugiej opcji wejścia na Śnieżkę, gdyż nie ma potrzeby opisywać ponownie tego samego. Przypomnimy jednak: od schroniska Dom Śląski do szczytu Śnieżki wiodą dwa szlaki - łagodniejszy drogą brukowaną o kolorze niebieskim, tzw. Drogą Jubileuszową oraz czerwony - stromym podejściem z łańcuchami. Aby cieszyć się widokami polecamy przejść pętlę wokół szczytu (mapka poniżej), aby nie wracać tym samym szlakiem. Ale wybór należy do Was, w zależności od chęci, czasu i poziomu zmęczenia.

Widok na schronisko Dom Śląski, Drogę Przyjaźni Polsko - Czeskiej oraz Drogę Jubileuszową



Na szczycie Śnieżki, prócz cudownych krajobrazów, znajdziecie kilka ciekawych miejsc. Oczywiście pierwszym z nich jest obserwatorium meteorologiczne o bardzo charakterystycznym kształcie, które zbudowano w latach 1967-76. Tuż obok znajduje się drewniana kaplica z XVII w., pod wezwaniem Św. Wawrzyńca, który jest patronem górskich przewodników. Ciekawym budynkiem na szczycie, po jego czeskiej stronie, jest... budynek poczty :) Powstał w 2007 roku, w miejscu starego i nieużywanego schroniska. Można wejść na jej dach i skorzystać z tarasu widokowego. Poniżej tego budynku znajduje się górna stacja kolei gondolowej, która prowadzi do czeskiego Pec pod Sněžkou, miejsca opisywanego w opcji nr 1, czyli najłatwiejszej drogi na szczyt Śnieżki.


Gdy już wrócimy pod schronisko naszą wycieczkę można zakończyć spacerem na Kopę i zjazdem kolejką linową, która z pewnością będzie miłym zwieńczeniem tej wycieczki. A jeśli macie czas i chęci możecie pokusić się o zejście czarnym szlakiem (zamknięty zimą) od kolejki aż do dolnej stacji co powinno zająć ok godziny czasu na długości 3,5 km.


Jak już będziecie przy dolnej stacji, warto wybrać się nad Dziki Wodospad, od którego dzieli Was kilkadziesiąt metrów. Dla wszystkich z pewnością będzie to doskonałe zakończenie tego przemarszu. Do zobaczenia na szlakach!


#Galeria - kliknij, aby powiększyć



Komentarze

Copyright © #2plus3blog